Jako pracodawca uznałem wypadek samochodowy, jakiemu uległ mój pracownik, za wypadek przy pracy. Pracownik prowadząc samochód służbowy, zderzył się z sarną. Moim zdaniem to zdarzenie niezależne od nikogo, natomiast zdaniem ZUS winę ponosi pracownik, bo przy należytej staranności mógłby uniknąć wypadku. Skoro bowiem prowadził samochód w lesie, mógł spodziewać się dzikich zwierząt. ZUS odmówił wobec tego wypłaty podwyższonego zasiłku chorobowego i jednorazowego odszkodowania. Czy miał rację? Czy, jeśli dysponujemy nagraniem z wideorejestratora, będzie to miało znaczenie przed sądem?

Z art. 3 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej: ustawa wypadkowa) wynika, że za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
  • podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
  • podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
  • w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
Znaczenie ma także regulacja ust. 2 cytowanego artykułu. Na równi z wypadkiem przy pracy w zakresie uprawnienia do świadczeń określonych w ustawie wypadkowej traktuje się wypadek, któremu pracownik uległ w czasie podróży służbowej w okolicznościach innych niż określone w ust. 1, chyba że wypadek spowodowany został postępowaniem pracownika, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem powierzonych zadań.
Warto w tym miejscy wspomnieć o wyroku Sądu Najwyższego z 5 marca 2014 r., sygn. akt II UK 354/13, z którego m.in. wynika, że wypadkiem przy pracy jest tylko taki wypadek, który pozostaje w związku z pracą, przez co należy rozumieć pozostawanie w związku czasowym, miejscowym lub funkcjonalnym z pełnioną pracą.
Z kolei art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej stanowi, że świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez niego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.
Okoliczności są kluczowe
Ten przepis należy więc odnieść do przedstawionego stanu faktycznego. Kluczowe będą więc okoliczności wypadku. Samo wtargnięcie zwierzęcia na jezdnię należy oceniać jako zdarzenie przypadkowe, losowe, któremu zasadniczo nie można zapobiec. W tym kontekście, o ile pracownik w czasie podróży służbowej przestrzegał przepisów ruchu drogowego, w tym dopuszczalnej prędkości na danym odcinku drogi, trudno mu zarzucić, że nie zachował ostrożności, powodując wspomniane zdarzenie. Trudno w podanych okolicznościach mówić, że umyślnie lub przez rażące niedbalstwo pracownik naruszył przepisy dotyczące ochrony życia i zdrowia. W orzecznictwie sądowym akcentuje się, że przez działanie z rażącym niedbalstwem należy rozumieć sytuację, w której poszkodowany zdaje sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, ponieważ zwykle występuje ono w danych okolicznościach faktycznych, tak że każdy człowiek o przeciętnej przezorności ocenia je jako ewidentne, a mimo to bezpodstawnie przypuszcza, że go uniknie, ignorując następstwa własnego zachowania się. Działanie umyślnie występuje wówczas, gdy sprawcy można z całym przekonaniem przypisać zamiar nieprzestrzegania przepisów w celu spowodowania wypadku.
Gołosłowne twierdzenia
Warto w tym miejscu wspomnieć o istotnej okoliczności z punktu widzenia ZUS. Otóż, jak podano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 3 grudnia 2013 r., sygn. akt III AUa 819/13, jeżeli organ rentowy (do czego jest uprawniony) uznaje, że wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, co w myśl art. 21 ust 1 ustawy wypadkowej wyklucza możliwość skorzystania przez ubezpieczonego ze świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego, to ciężar dowodu obciąża organ rentowy.
Decyzja ZUS musi być poparta również odpowiednimi dowodami, aby była w pełni legalna. Gołosłowne stwierdzenie o niezachowaniu ostrożności będące podstawą odmowy wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia wypadkowego nie spełnia wymogów nałożonych na ZUS przez ustawodawcę.
W tej sytuacji pracownik powinien rozważyć złożenie odwołania od decyzji ZUS. Warto poprzeć wszelkimi odwołanie argumentami dowodowymi, w tym, o ile to możliwe, można przedłożyć nagranie z kamery samochodowej.
Podstawa prawna
• art. 3 ust. 1 i ust. 2 pkt 1, art. 21 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1205; ost.zm. M.P. z 2021 r. poz. 217)