Osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą skorzystają z szeregu uprawnień przysługujących konsumentom

To bodaj najistotniejsza zmiana dla milionów polskich przedsiębiorców wchodząca od początku 2021 r. Zarazem nowe przepisy – zdaniem ekspertów – spowodują wiele zamieszania, a powstałe spory niejednokrotnie będą musiały rozstrzygać sądy.

Brak jasności

Nowelizacja kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2019 r. poz. 1495 ze zm.) zakłada, że konsumenckie uprawnienia uzyska „osoba fizyczna zawierająca umowę bezpośrednio związaną z jej działalnością gospodarczą, gdy z treści tej umowy wynika, że nie posiada ona dla niej charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej”.
Co to oznacza? Mówiąc najprościej: że drobni przedsiębiorcy uzyskają status bliźniaczy do konsumenckiego. A mówiąc precyzyjniej: nikt do końca nie wie, co to oznacza.
Ernest Bucior, radca prawny w kancelarii Russell Bedford Dmowski i Wspólnicy, który pozytywnie ocenia intencję ustawodawcy, przyznaje zarazem, że kwestia ustalenia zawodowego charakteru czynności może być problematyczna. W efekcie sprzedawcy, także często drobni przedsiębiorcy, będą mieli kłopot z ustaleniem, czy mają traktować nabywcę jak konsumenta, czy jak „pełnokrwistego” przedsiębiorcę.
– Ustawa nie wskazuje jednoznacznie, że weryfikacja przedsiębiorcy odbywać się ma wyłącznie poprzez sprawdzenie przedmiotu działalności wynikającego z CEIDG. W praktyce przedsiębiorca oferujący swoje towary i usługi będzie zmuszony nie tylko do weryfikacji PKD innego przedsiębiorcy, lecz także będzie musiał ocenić sytuację każdego przypadku indywidualnie. W dobie masowego handlu e-commerce może się to jednak okazać niemożliwe bądź znacznie utrudnione – uważa mec. Bucior.
O tym, że powstanie szereg wątpliwości, przekonana jest również Daria Pośpiech-Przeor, radca prawny, dyrektor działu prawnego w ECDP Group.
– O ile cel przepisów jest oczywisty (ustawodawca chciał wyeliminować nierówności w obrocie gospodarczym), o tyle sama jakość legislacyjna pozostawia wiele do życzenia. Trzeba bowiem zwrócić uwagę, że przepisy przewidują szereg wymogów, po spełnieniu których z rzeczonej ochrony konsumenckiej będzie można skorzystać. Wiele z tych warunków posiada charakter nieostry – zauważa prawniczka. I przykładowo z treści umowy ma wynikać, że nie posiada ona charakteru zawodowego dla przedsiębiorcy. Ustawodawca podpowiada, że brak zawodowego charakteru może wynikać m.in. z przedmiotu działalności gospodarczej wpisanego do CEIDG.
– Przykładowo radca prawny, który nie wpisał do CEIDG działalności szkoleniowej, mimo jej prowadzenia w praktyce, może powoływać się na brak zawodowego charakteru umowy, nabywając rzutnik wykorzystywany do prowadzonych szkoleń, a co za tym idzie, korzystać z ochrony konsumenckiej – podaje przykład mec. Daria Pośpiech-Przeor. Ba, wskazuje ona, że z ochrony będą mogli skorzystać nie tylko przedsiębiorcy wpisani do CEIDG. Wystarczy status osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą, nawet jeżeli nie została ona ujawniona w żadnej ewidencji.
– Tak nieostry charakter przepisów spowoduje skutek odwrotny od zamierzonego, gdyż zarówno sprzedający, jak również kupujący będą pozostawali w niepewności odnośnie do ochrony prawnej kupującego i przepisów, które należy stosować. Należy spodziewać się dodatkowej lawiny spraw w sądach – suponuje ekspertka.

Ekspres i drukarka

Przedstawiciele rządu, gdy przekonywali do potrzeby uchwalenia przepisów, podawali proste przykłady. I tak np. jak konsument będzie traktowany właściciel drobnego warsztatu samochodowego, któremu popsuje się drukarka, i kupi nową, rozliczając ją jako koszt prowadzonej działalności. Właściciel punktu xero będzie mógł kupić ekspres do kawy, korzystając z konsumenckich uprawnień. Ogół sprzedawców będzie mógł – korzystając z szerszych uprawnień – wyposażyć się w kamery, pozwalające wykryć złodzieja.
Gdy już jednak właściciel warsztatu kupi narzędzia, prowadzący punkt xero nowy kombajn biurowy, a sprzedawca kasę – będą traktowani jak przedsiębiorcy – bo każdy z tych towarów służy im do wykonywania działalności (transakcja ma więc charakter zawodowy).
A jakie uprawnienia w ogóle zyskają przedsiębiorcy? Najistotniejsze to prawo odstąpienia od umowy bez podania przyczyny i ponoszenia kosztów w terminie 14 dni od dostarczenia rzeczy oraz poszerzenie ochrony posprzedażowej. Przedsiębiorcy, korzystający z konsumenckiej ochrony, będą mogli powołać się na przepisy o rękojmi. W praktyce więc kupowany przez nich sprzęt będzie objęty ochroną przez – co do zasady – dwa lata od dnia wydania towaru.
Ponadto zakazane będzie stosowanie względem przedsiębiorców korzystających z konsumenckich uprawnień klauzul abuzywnych. Oznacza to, że duża firma, zawierając umowę z mniejszą, nie będzie mogła w razie sporu powoływać się na zasadę swobody umów, o ile budzące wątpliwości postanowienie zostanie uznane za niedozwolone. Oznacza to np. wymóg przedstawiania bardziej precyzyjnych informacji o samym towarze oraz zasadach jego zwrotu.

Biznes niezadowolony

Jeszcze przed uchwaleniem ustawy protestowali przeciwko niej przedstawiciele dużego biznesu. Związek Banków Polskich przypominał, że ładnie wygląda rządowa inicjatywa, gdy ją pokażemy na przykładzie transakcji dużego przedsiębiorcy z małym. Ale warto pamiętać, że często po stronie sprzedającego jest również drobny biznesmen. Protestowała też Konfederacja Lewiatan. Zwracała ona uwagę na zerwanie z zasadą swobody umów pomiędzy przedsiębiorcami, która dotychczas była kluczowa w profesjonalnym obrocie. Ponadto – tak jak prawnicy – organizacja podkreślała, że pojawią się duże trudności interpretacyjne, które z kolei przełożą się na niepewność przedsiębiorców – zarówno po stronie sprzedających, jak i kupujących – co do reżimu, w którym dokonano transakcji.
Rząd ripostował, że dotychczasowy podział na konsumentów i przedsiębiorców był iluzoryczny, gdyż poziom wiedzy większości prowadzących działalność jest znacznie bliższy temu konsumenckiemu, niżeli występującemu w np. dużych spółkach, z rozbudowanym działem prawnym. ©℗
Dużo małych
Etap legislacyjny
Wchodzi w życie 1 stycznia 2021 r.