Chcemy, by spełnianie wymagań jakościowych i bezpieczeństwa było obowiązkiem każdego, kto angażuje się w służbę zdrowia; będą nowe przepisy w tym zakresie - powiedział w środę minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Podkreślał, że praca w systemie ochrony zdrowia powinna być służbą publiczną.

Podczas XII Forum Rynku Zdrowia odbywającego się w stolicy, minister mówił o celach przygotowywanej reformy służby zdrowia.

Komentował m.in. projekt, którego celem jest utworzenie sieci szpitali. Zakłada on, że szpitale będące w tej sieci będą miały gwarantowaną umowę z NFZ. Zaproponowano w nim również odstąpienie od finansowania pojedynczych procedur na rzecz ryczałtu obejmującego całość opieki.

"Zmiana sposobu finansowania np. w zakresie lecznictwa szpitalnego, na finansowanie ryczałtowe ma m.in. na celu zdjęcie z profesjonalistów medycznych obowiązków administracyjnych" - wyjaśnił Radziwiłł.

Wskazał, że gwarancją odpowiedniej jakości opieki będą m.in. minimalne limity wykonanych świadczeń oraz odpowiednie doświadczenie personelu i placówki. Przygotowywana jest także ustawa o jakości i bezpieczeństwie.

Minister oceniał, że kwestia bezpieczeństwa pacjenta i jakości opieki zdrowotnej obecnie w Polsce nie jest traktowana priorytetowo. Wskazał, że również przepisy akredytacyjne są jedynie "ofertą, propozycją, czymś dobrowolnym". "Chcemy, aby spełnianie wymagań jakościowych, bezpieczeństwa, a także zarządzania jakością i ryzykiem nie było dobrowolnym aktem jakiegoś dodatkowego zaangażowania, tylko obowiązkiem każdego, kto angażuje się w służbę zdrowia" - powiedział.

Radziwiłł przyznał, że w ostatnim czasie pojawiają się głosy, że tworzenie sieci szpitali i zmiana sposobu ich finansowania ograniczy konkurencję na rynku usług zdrowotnych i pośrednio zlikwiduje zachęty do podnoszenia jakości i standardów świadczonej opieki zdrowotnej w podmiotach publicznych. "Pakiet ustaw, które wdrażają reformy systemowe, zawierać będzie właśnie regulacje i w tym obszarze" - zapewnił.

"Bardziej radykalne głosy, komentując finansowanie szpitali na zasadzie ryczałtu, mówią o +powrocie do PRL-u+. To się słyszy bardzo często, kiedy mówimy o zwiększaniu odpowiedzialności państwa za służbę zdrowia. Ale to, że rynek służby zdrowia czy świadczeń zdrowotnych nie jest rynkiem jak każdy inny, a zdrowie nie jest takim samym towarem jak każdy inny, jest w zasadzie oczywiste. Jest to również wyraźnie zauważane w bardzo wielu krajach o gospodarce od lat rynkowej" - powiedział.

Radziwiłł wskazał, że największymi problemami polskiego systemu ochrony zdrowia są: niedofinansowanie, niedobór kadr, niskie wynagrodzenia, długie kolejki, niedostateczna koordynacja ochrony zdrowia i niekiedy niska jakość udzielanych świadczeń. Oceniał, że część tych problemów wynika ze stosowania w systemie ochrony zdrowia zasad rynkowych.

"Naszą odpowiedzią na te wyzwania jest przywrócenie zarówno zawodom medycznym, jak i pracy osób zaangażowanych w organizację ochrony zdrowia wyjątkowego charakteru służby publicznej, służby drugiemu człowiekowi" - powiedział.

"Kluczowym elementem wdrażającym reformę systemową będzie ustawa, którą roboczo nazywamy ustawą o narodowej służbie zdrowia" - powiedział. Poinformował, że będzie w niej zapisany m.in. stopniowy wzrost nakładów publicznych na ochronę zdrowia.

Olga Zakolska(PAP)