Brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson ostro skrytykował we wtorek Rosję za jej działania w Syrii, w tym zwłaszcza bombardowanie celów cywilnych. Wezwał, by światowe mocarstwa w odpowiedzi zareagowały sankcjami.

"Jeśli Rosja będzie nadal podążać tą drogą, to sądzę, że temu wielkiemu krajowi grozi to, że stanie się pariasem" - powiedział Johnson w parlamencie.

Dodał, że wszystkie dostępne dowody wskazują, że to Rosja przeprowadziła we wrześniu atak na konwój z pomocą humanitarną dla Syrii, w którym zginęło ok. 20 osób.