Mamy nadzieję, że w przyszłym roku gospodarka Ukrainy wzrośnie o 2 proc., a w tym roku powinno to być 1 proc. To pokazuje, że ukraińska gospodarka stabilizuje się - przekonuje w rozmowie z PAP wicepremier Ukrainy Iwanna Kłympusz-Cincadze.

"W przyszłym roku mamy nadzieję uzyskać 2-procentowy wzrost gospodarczy, w naszej sytuacji, z trwającą wojną, z reformami, z pieniędzmi, które są potrzebne na te reformy. (...) W tym roku też zanotujemy wzrost. Bedzie niewielki, 1-proc., ale to oznacza, ze nasza gospodarka stabilizuje się " - powiedziała PAP wicepremier.

Dopytywana o postępy w reformach gospodarczych, wskazała m.in na zmiany w systemie bankowym. "Oczyściliśmy nasz system bankowy. Około 70 banków zostało zamkniętych w ciągu dwóch lat. To nie było łatwe i przez wszystkich akceptowane, ale te banki nie były efektywne. Te działania stworzyły dzisiaj dodatkowe zaufanie do sektora bankowego na Ukrainie. Ciągle musimy zrobić więcej w tym zakresie" - powiedział.

"Uruchomiliśmy elektroniczny system zamówień publicznych, który od 1 sierpnia jest obowiązkowy dla wszytki agencji rządowych. Ten system został nagrodzony - jego efektywność jest na światowym poziomie. Dziś widzimy, jak miliony i miliardy ukraińskich hrywien zostało zabezpieczonych dzięki temu systemowi" - powiedziała.

Jak dodała, uruchomieniu tego systemu towarzyszy też deregulacja. "Regulacje niestety zostały oddziedziczone jeszcze po czasach sowieckich i funkcjonowały jeszcze przez następne 23 lata. Musimy pozbyć się wielu certyfikacji i regulacji, które są niepotrzebne. Przed nami jeszcze ogromna praca. Następnie musimy wprowadzić regulacje unijne, zgodnie z naszymi zobowiązanymi związanymi z porozumieniem akcesyjnym. Rozpoczęliśmy reformę sądownictwa, która jest niezbędna, by biznes w naszym kraju czuł się dobrze, ale także obywatele, by decyzje sądów były wydawane sprawiedliwe i zgodne z prawem. To zabierze czas. Wszyscy sędziowie - 8 tys. - będą musieli przejść specjalny egzamin" - podkreśliła.

Jeśli w tym roku gospodarka Ukrainy zanotuje wzrost, stanie się to po raz pierwszy od dwóch lat. Według Bloomberga gospodarka Ukrainy wychodzi z recesji, która nastąpiła w trakcie drugiej już rewolucji na ulicach Kijowa w ciągu ostatniej dekady. Hrywna, która w ubiegłym roku straciła ponad jedną trzecią wartości, ustabilizowała się, inflacja spadła do 10 proc., a zawieszenie broni w konflikcie na wschodzie Ukrainy jest zachęcające dla inwestorów, którzy już mniej obawiają się inwestować w regionie.

W ramach zatwierdzonego w marcu 2015 roku czteroletniego programu rozszerzonego finansowania Ukraina ma otrzymać od MFW pomoc w wysokości 17,5 mld dolarów. Fundusz stale obserwuje jednak postępy w reformach i uzależnia od ich realizacji wypłatę kolejnych transz pomocy.

Sprzedaż detaliczna na Ukrainie wzrosła w pierwszym kwartale br. o 1,6 proc. w porównaniu z ostatnim kwartałem ub.r. po spadku o 23,9 proc. w tym samym kresie roku ubiegłego. Produkcja przemysłowa wzrosła w tym okresie o 3,7 proc. w porównaniu z katastrofalnym spadkiem o ponad 20 proc. w pierwszym kwartale 2015 roku.