Premier Beata Szydło skierowała do Sejmu wniosek o powołanie Marcina Cichego na stanowisko prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej - poinformowano w piątek na stronach internetowych Sejmu.

"Przedstawiając kandydaturę Pana Marcina Cichego na stanowisko Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej kieruję się priorytetami Rządu RP w obszarze telekomunikacji, do których należą przede wszystkim kwestie ochrony konsumentów oraz rozwoju infrastruktury i usług szerokopasmowych" - wskazała w uzasadnieniu premier Beata Szydło.

Zdaniem premier Cichy "jest uznanym ekspertem w dziedzinie telekomunikacji, w szczególności w obszarze strategii rozwoju rynku" oraz "posiada profesjonalne przygotowanie merytoryczne do oceny zjawisk społecznych i ekonomicznych zachodzących na rynku telekomunikacyjnym".

Cichy jest absolwentem m.in. Wydziału Inżynierii Produkcji Politechniki Warszawskiej i podyplomowych studiów w zakresie Analiz Makroekonomicznych SGH.

W latach 2005-2013 był pracownikiem URTiP, następnie UKE, w którym współtworzył analitykę rynku telekomunikacyjnego. W latach 2013-2016 pracował na stanowisku eksperta UPC Polska, gdzie odpowiadał za politykę regulacyjną spółki w relacjach z organami administracji państwowej. Od marca 2016 r. jest dyrektorem biura analiz w Ministerstwie Cyfryzacji.

W uzasadnieniu wniosku napisano, że powołanie Cichego na stanowisko prezesa UKE daje w kolejnych pięciu latach gwarancję m.in.: zdynamizowania inwestycji infrastrukturalnych na potrzeby rozwoju usług szerokopasmowych, dbałości o interesy konsumentów, w tym dostępu do nowoczesnych technologii w odpowiedniej jakości i po akceptowalnych cenach oraz merytorycznego rozumienia potrzeb przedsiębiorców telekomunikacyjnych i optymalnego doboru narzędzi regulacyjnych.

W lipcu ze stanowiska szefowej UKE odwołana została Magdalena Gaj. Wnioskowała o to premier Beata Szydło, w związku z rezygnacją Gaj.

Zgodnie z art. 190 prawa telekomunikacyjnego prezesa UKE powołuje i odwołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek Prezesa Rady Ministrów. Kadencja prezesa UKE trwa pięć lat.(PAP)