W poniedziałek metanowiec, który przybył do terminala LNG z pierwszą komercyjną dostawą gazu, opuścił gazoport w Świnoujściu - poinformował operator polskiego systemu przesyłu gazu Gaz-System. Kolejna dostawa gazu z Kataru nastąpi w połowie lipca.

Statek "Al-Nuaman" wpłynął do świnoujskiego portu w ubiegły piątek. Jego rozładunek trwał około 17 godzin i przebiegał bez problemów. Jednostka typu Q Flex dostarczyła około 206 tys. metrów sześciennych skroplonego gazu (LNG), co stanowi około 120 mln metrów sześciennych paliwa gazowego.

Rozładunek metanowca odbył się za pomocą tzw. ramion rozładunkowych. Gaz został przepompowany do dwóch zbiorników położonych w części lądowej terminala. Rozładunek skroplonego gazu z jednostki zakończono w sobotę wieczorem.

Równolegle do rozładunku prowadzono proces regazyfikacji LNG, czyli zmiany postaci płynnej na gazową. Gaz był wtłaczany do krajowej sieci przesyłowej Gaz-Systemu, a następnie dalej do klientów.

Dostawcą pierwszego komercyjnego ładunku gazu skroplonego jest Qatargas Operating Company Limited. Kolejna dostawa gazu z Kataru nastąpi w połowie lipca 2016 r. Następnie gazowce mają cumować w Świnoujściu regularnie, raz w miesiącu.

Oprócz dostaw w ramach kontraktu z Katarczykami terminal ma obsługiwać ładunki zakupione w ramach umów krótkoterminowych. Pierwszy z nich, od firmy Statoil, planowany jest na 25 czerwca br.

Na razie moc regazyfikacyjna terminala wynosi 5 mld m sześc. rocznie, czyli tyle, ile wynosi jedna trzecia polskiego zapotrzebowania. Padają jednak deklaracje o konieczności jego rozbudowy do 7,5 mld m sześc. Gazoport jest zbudowany w taki sposób, że w razie potrzeby można będzie powiększyć jego moc regazyfikacyjną do 10 mld m sześc. rocznie.

Do Świnoujścia gaz w postaci płynnej (LNG) trafia w ładowniach specjalnych jednostek - metanowców. Ściany ich zbiorników zbudowane są m.in. ze szkła wulkanicznego, dzięki czemu gaz utrzymywany jest w temperaturze ok. -160 stopni C. Skroplenie gazu, czyli schłodzenie go do takiej temperatury, powoduje ok. 600-krotne zmniejszenie jego objętości, co z kolei umożliwia przewiezienie jednorazowo na statku typu Q Flex 210 tys. metrów sześciennych LNG. Po regazyfikacji otrzymuje się ok. 126 mln metrów sześciennych gazu. (PAP)