Przedstawiciele tzw. czwórki normandzkiej ustalili nowe, „pilotażowe” punkty wycofania uzbrojenia ze strefy konfliktu między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami w Donbasie na wschodzie Ukrainy – podała administracja prezydenta Petra Poroszenki.

Takie decyzje podjęto w trakcie spotkania w stolicy Białorusi Mińsku z udziałem wysłanników kanclerz Niemiec, prezydentów Ukrainy, Francji i Rosji oraz reprezentanta OBWE – poinformował w piątek zastępca szefa administracji Poroszenki Kostiantyn Jelisiejew, który brał udział w tych rozmowach.

„Liczymy, że te ustalenia wejdą w życie do 1 lipca” – powiedział Jelisiejew na briefingu w Kijowie.

Prezydencki minister wyjaśnił, że trzy punkty, z których wycofywane będzie uzbrojenie i oddziały obu stron konfliktu, wyznaczono w okolicach miejscowości Stanica Ługańska, Petriwske i Zołote. W Mińsku omówiono zasady wycofywania, synchronizację tego procesu oraz jego nadzór.

Podczas negocjacji powrócił temat wyborów samorządowych na obszarach opanowanych przez separatystów. Jelisiejew oświadczył, że wybory będą możliwe jedynie pod warunkiem skierowania do Donbasu uzbrojonej, międzynarodowej misji obserwacyjnej. „Bez takiej misji nie można mówić o żadnych bezpiecznych i sprawiedliwych wyborach” – podkreślił.

Tzw. czwórkę normandzką tworzą Ukraina, Niemcy, Francja i Rosja. Kraje te omawiają kwestię uregulowania sytuacji w Donbasie równolegle ze spotkaniami trójstronnej grupy kontaktowej (Ukraina, Rosja, OBWE) w Mińsku.

Od września roku 2014 przyjęto kilka dokumentów, w których wymieniono posunięcia mające doprowadzić do zakończenia konfliktu. Porozumienia mińskie zostały jednak wprowadzone w życie tylko częściowo, a rozejm jest bardzo kruchy. Moskwa i Kijów oskarżają się nawzajem o jego naruszanie.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)