Sejmowa komisja gospodarki zaakceptowała we wtorek zmiany z tzw. małej noweli Pzp, które pozwalają samorządom zlecać spółkom-córkom zadania z wolnej ręki, czyli tzw. in-house. W praktyce chodzi przede wszystkim o to, by gminy mogły powierzać swoim spółkom komunalnym wywóz nieczystości.

Projekt nowelizacji Prawa zamówień publicznych zezwala na to, by podmiot zamawiający mógł powierzyć określone zadania swojej spółce córce, gdy jej działalność w ponad 90 proc. koncentruje się na powierzanych zadaniach.

Przeciwko wprowadzeniu tej propozycji wypowiadali się obszernie posłowie opozycji, którzy zgłaszali poprawki wykreślające lub ograniczające zakres in-house. Zostały one odrzucone, ale wg. zapowiedzi zostaną zgłoszone ponownie w drugim czytaniu. We wtorek w Warszawie przeciwko in-house protestowała branża odpadowa.

Także Marek Kowalski z Konfederacji Lewiatan podkreślił, że Rada Dialogu Społecznego negatywnie zaopiniowała to rozwiązanie.

Za in-housem argumentował natomiast Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich, który przypomniał, że Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego pozytywnie oceniła te zapisy.

Projekt przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju ma przede wszystkim na celu wdrożenie unijnych dyrektyw, co powinno było nastąpić do 18 kwietnia tego roku. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)