Ograniczenia dotyczące produkcji, prezentowania i sprzedaży wyrobów tytoniowych są konieczne; podyktowane są zmianami prawa unijnego, ale także faktem, że z powodu palenia papierosów co roku chorują tysiące Polaków – argumentowali w czwartek w Sejmie przedstawiciele resortu zdrowia.

Rządowym projektem nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych zajęły się w czwartek sejmowe komisje zdrowia oraz rolnictwa i rozwoju wsi. Skierowano go do dalszych prac w podkomisji.

Nowela związana jest z koniecznością wdrożenia unijnych przepisów ws. zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich w sprawie produkcji, prezentowania i sprzedaży wyrobów tytoniowych i wyrobów powiązanych.

Dotychczasowe przepisy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady stracą moc najpóźniej 20 maja br. Jednak zmiany dotyczące wprowadzania wyrobów tytoniowych na rynek, jak zapowiada ministerstwo, mają wejść w życie nie wcześniej niż w lutym 2017 r., m.in. dlatego, by dać czas przedsiębiorcom i dystrybutorom na dostosowanie się do nich.

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł mówiąc o kluczowych założeniach projektu, podkreślił, że przewiduje on ustanowienie zakazu sprzedaży papierosów posiadających charakterystyczny aromat (z wyjątkiem papierosów mentolowych, na które ustanowiono w dyrektywie okres przejściowy do 2020 r.) oraz wprowadzenie obowiązku umieszczania na opakowaniach wyrobów tytoniowych ostrzeżeń zdrowotnych – zarówno tekstowych, jak i graficznych, które będą zajmować 65 proc. zewnętrznego obszaru opakowania.

Minister przekazał, że projekt przewiduje usunięcie z opakowań tytoniowych informacji na temat poziomu np. substancji smolistych czy tlenków węgla i wprowadzenie na bocznych płaszczyznach opakowania dwóch ostrzeżeń: „palenie zabija – rzuć teraz” oraz „dym tytoniowy zawiera 70 substancji powodujących raka”.

Nowa regulacja – jak mówił minister - wprowadza oznakowania jednostkowych opakowań wyrobów tytoniowych w sposób który będzie umożliwiał rejestrowanie przemieszczeń tych opakowań, tak by można było śledzić ruch i wyrobów tytoniowych. Obowiązek ten ma wejść od 20 maja 2019 r.

Radziwiłł podkreślał, że w projekcie założono m.in. zakaz reklamowania i promocji e-papierosów oraz pojemników zapasowych. Wprowadzone mają zostać wymagania techniczne dla producentów i importerów papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych oraz konieczność przekazywania na sześć miesięcy przed planowanych rozpoczęciem sprzedaży szczegółowych informacji dot. składu tych produktów.

Projekt proponuje ponadto wprowadzenie zakazu sprzedaży transgranicznej na odległość - np. przez internet - wyrobów tytoniowych i elektronicznych papierosów oraz pojemników z płynem zawierającym nikotynę do ponownego ich napełniania.

Zmiany – jak mówił minister - dotyczyć mają także wprowadzenia zakazu sprzedaży papierosów elektronicznych i pojemników z płynem osobom poniżej 18 lat.

Projekt zakłada ograniczenie miejsc palenia papierosów elektronicznych, analogicznie do obecnie obowiązującego zakazu palenia wyrobów tytoniowych: w miejscach publicznych oraz wprowadzenie zakazu sprzedaży e-papierosów na terenie podmiotów wykonujących działalność leczniczą oraz szkół, placówek oświatowych i obiektów sportowo-rekreacyjnych, a także w automatach.

Minister alarmował, że w Polsce liczba zgonów, które wynikają bezpośrednio z palenia tytoniu, według różnych szacunków, dochodzi do blisko 100 tys. rocznie. „Szacuje się, że 38 proc. wszystkich zgonów mężczyzn w wieku 38-69 lat powstaje w związku z paleniem tytoniu” – mówił.

Oznacza to, jak podkreślał, że blisko 40 proc. mężczyzn w sile wieku umiera w związku z paleniem tytoniu, z czego 55 proc. zgonów wynika bezpośrednio z powodu nowotworu powstałego na skutek palenia.

„Rak płuc jest bezdyskusyjnie najczęstszą przyczyną zgonów pośród nowotworów złośliwych, zarówno wśród mężczyzn jak i niestety ostatnio także wśród kobiet” – alarmował minister. 94 proc. przypadków raka płuca mężczyzn i 68 proc. u kobiet, jak mówił, jest wynikiem palenia tytoniu. (PAP)