Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ocenił we wtorek, że gospodarka kraju "adaptuje się do współczesnych warunków" oraz że zaczęła się w niej dokonywać dywersyfikacja. Premier mówił o tym w parlamencie, podsumowując działalność rządu w zeszłym roku.

Miedwiediew ocenił, że zachodzi dywersyfikacja rosyjskiej gospodarki, o której konieczności mówiło się od dłuższego czasu. Jak przekonywał, jeszcze dwa lata temu gospodarka była "zasadniczo odmienna, jeśli chodzi o strukturę i o koszty".

Premier przyznał, że możliwości państwa w sferze finansowania gospodarki, sfery socjalnej czy wsparcia systemu bankowego w znacznym stopniu zależą od eksportu surowców i od dostępu do kredytów zagranicznych.

"Jednak nie możemy polegać w pełni na tych źródłach i co najważniejsze - nie powinniśmy, jeśli chcemy dalej pozostawać krajem, który (...) ma prawo do swoich interesów narodowych" - powiedział Miedwiediew.

Ocenił, że w obecnych warunkach zaczęto tworzyć "prototyp rosyjskiej gospodarki na najbliższe dziesięciolecie".

Zapowiedział pięć kierunków dalszej polityki gospodarczej: optymalizację polityki budżetowej, zastępowanie importu produkcją krajową i wsparcie eksportu niesurowcowego, poprawę "środowiska biznesowego" i "jakości państwa". Wskazał również na sferę socjalną.

Miedwiediew przyznał, że rząd rozumie konieczność głębokich strukturalnych reform w gospodarce. Jednak teraz jego zdaniem intensywne przeobrażenia przedłużyłyby o kolejnych kilka lat zjawiska kryzysowe.

Mówiąc o zastępowaniu importu produkcją krajową, Miedwiediew podkreślił, że przemysł obronny Rosji coraz bardziej uniezależnia się od zagranicznych dostaw. Wskazał, że prace nad zastępowaniem importu w tej "strategicznie ważnej sferze" będą kontynuowane.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)