Nie możemy tego inaczej traktować, jak prowokację. Jak jeszcze jeden przejaw agresywnych zamiarów wobec NATO, wobec Stanów Zjednoczonych, wobec Polski tych, którzy są dyspozytorami samolotów. Nie ma co do tego wątpliwości. Na takie działania w żadnym wypadku nie możemy się zgodzić – powiedział nam szef MON, pytany o dwa niebezpieczne incydenty na Bałtyku podczas polsko-amerykańskich manewrów.

Na pytanie, czy w sprawie incydentu na Bałtyku będzie nota dyplomatyczna, minister Antoni Macierewicz odpowiedział: Nie ma wątpliwości, że Polska jako państwo, w którym to się odbywa, Polaka, jako państwo, które prowadziło te ćwiczenia wraz ze Stanami Zjednoczonymi, jest państwem odpowiedzialnym za to, żeby takie incydenty nigdy więcej nie miały miejsca.

Czytaj więcej: www.rmf24.pl