Nadinspektor Jarosław Szymczyk został nowym komendantem głównym policji. Dotychczas kierował śląskim garnizonem, w którym spędził większość zawodowego życia. Wśród policjantów ma opinię osoby świetnie przygotowanej merytorycznie, wymagającej i zorganizowanej.

Nowy komendant główny został powołany przez premier Beatę Szydło na wniosek szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, który w środę rano wprowadził nadinsp. Szymczyka do Komendy Głównej Policji. Jak mówił minister, nowy szef policji daje gwarancję dobrego wykonywania swoich obowiązków.

Wśród swoich priorytetów krótkoterminowych nowy komendant główny wymienił m.in. zabezpieczenie szczytu NATO w Warszawie oraz Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, które odbędą się w lipcu. Jako priorytet długoterminowy wskazał m.in. ustawę modernizacyjną służb mundurowych. Dodał, że nie przewiduję zmian w kierownictwie KGP ani na stanowiskach komendantów wojewódzkich policji. Poinformował, że będzie systematycznie dążyć do ograniczenia wskaźnika wakatów w policji.

„To bardzo solidna śląska firma” - mówią o nowym komendancie głównym funkcjonariusze.

Według Szymczyka, najważniejszym kryterium oceny pracy policji powinna być opinia mieszkańców. Kiedy obejmował dowództwo nad śląskim garnizonem mówił o sobie, że nie jest rewolucjonistą i uważa, że należy działać płynnie, w miarę jak zmienia się otaczająca rzeczywistość. Deklarował, że nie jest zwolennikiem zmian dla samych zmian.

Jarosław Szymczyk urodził się w 1970 r. w Katowicach. Jest absolwentem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie i Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego. W styczniu 2016 roku uzyskał stopień naukowy doktora na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Służbę w policji rozpoczął w 1990 r. w Gliwicach, gdzie pracował m.in. w Referacie Operacyjno-Rozpoznawczym i Wydziale Kryminalnym. Potem kierował jednym z gliwickich komisariatów, a od 2006 do 2007 r. był szefem tamtejszej komendy.

Koledzy w gliwickiej policji wspominają, że już jako szeregowy funkcjonariusz wyróżniał się bardzo dobrym przygotowaniem. „Bardzo merytoryczny, koleżeński, typ dżentelmena. Nie jest typem zabawowym” - wspomina jeden z gliwickich policjantów. Dodaje, że kiedy Szymczyk zaczął obejmować stanowiska kierownicze, był chwalony za dobrą organizację pracy, sumienność i widać było, że zrobi karierę w policji.

„Jako szef gliwickiej komendy dał się poznać jako dobry dyplomata, dobrze współpracujący z instytucjami zewnętrznymi. Był zarazem wymagający, czasem surowy – jak ojciec, który wie, kiedy zganić, ale też doceniał dobrą pracę, za którą potrafił nagrodzić” - powiedział jeden z gliwickich policjantów.

We wrześniu 2007 r. Szymczyk został komendantem wojewódzkim policji w Rzeszowie, a w 2008 r. wiceszefem śląskiej policji. Przed objęciem śląskiego garnizonu, od 2012 r., był komendantem wojewódzkim policji w Kielcach.

Szefem śląskiej policji Szymczyk został w lutym 2015 r., zastępując Krzysztofa Jarosza. Mówił wówczas, że zawsze marzył o kierowaniu śląskim garnizonem, bo to w nim rozpoczął pracę w policji i spędził najwięcej lat zawodowego życia.

W swojej dotychczasowej karierze Szymczyk został odznaczony m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi, Srebrnym Medalem „Za zasługi dla obronności kraju” i Srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę.