Rosja przywiązuje duże znaczenie do współpracy w sferze kosmonautyki z USA, "nie bacząc na wszelkie trudności, jakie napotykamy na Ziemi" - powiedział we wtorek prezydent Władimir Putin. Mówił o tym łącząc się z załogą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Putin, który rozmawiał z kosmonautami z okazji świętowanego w Rosji Dnia Kosmonautyki, życzył sukcesów "wszystkim, którzy znajdują się na orbicie i tam pracują".

Dodał następnie: "Dla nas ma duże znaczenie, jest nam przyjemnie, że mimo wszelkich trudności, z jakimi spotykamy się na Ziemi, ludzie w kosmosie pracują ramię w ramię (...), pomagają sobie, wykonują ważne zadania stojące nie tylko przed naszymi krajami, ale i przed całą ludzkością". Nazwał współpracę w kosmosie "bardzo ważnym kierunkiem współpracy z USA", a także z innymi krajami.

Na ISS znajduje się teraz międzynarodowa załoga złożona z kosmonautów z Rosji, USA, Wielkiej Brytanii.

Na znaczenie współpracy międzynarodowej Putin wskazywał również rozmawiając przez łącze wideo z weteranami radzieckiej kosmonautyki, m.in. Walentyną Tierieszkową, którzy odwiedzili we wtorek powstający na Dalekim Wschodzie kosmodrom Wostocznyj. Realizacja tego projektu, po różnych opóźnieniach i problemach, w tym oskarżeniach podwykonawców o defraudację, dobiega końca.

Putin zapewnił, że jest to jeden z największych priorytetowych projektów dla Rosji. Podkreślił, że kosmodrom "przeznaczony jest głównie do realizowania zadań pokojowych i do współpracy międzynarodowej". Zaznaczył, że Rosję łączą wspólne projekty z "partnerami na całym świecie"; wymienił tu USA, Japonię i Unię Europejską.

27 kwietnia br. ma nastąpić start pierwszej rakiety z kosmodromu Wostocznyj. Pierwotnie zakładano, że kosmodrom ten, powstający w obwodzie amurskim, przy granicy z Chinami, zacznie funkcjonować w grudniu zeszłego roku. Z kosmodromu na orbitę wysyłane mają być załogowe i bezzałogowe statki kosmiczne i satelity komercyjne. Ma on pozwolić Rosji na uniezależnienie się od kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie.

Z Rosji Anna Wróbel (PAP)