Sejm przyjął w piątek ustawę, która ma poprawić bezpieczeństwo różnych produktów i urządzeń zabawek, maszyn i dźwigów. Zakłada ona kary do 100 tys. zł m.in. dla producentów za wprowadzanie do obrotu wyrobów niezgodnych z wymaganiami.

Ustawę o systemach oceny zgodności i nadzoru rynku, której projekt był przedłożony przez rząd poparło 419 posłów, przeciw było 4, 18 wstrzymało się od głosu.

Głównym zadaniem ustawy jest dostosowanie polskich przepisów do wymogów UE.

Według ustawy zanim nowe produkty trafią na rynek, ich producenci oraz importerzy będą musieli zagwarantować, że spełniają one określone wymagania i nie stanowią zagrożenia dla konsumentów.

Wyroby takie będzie można sprzedawać we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Nowa ustawa jest konieczna, by zapewnić spójność polskich przepisów dot. systemów oceny zgodności z systemem europejskim, określonym w tzw. Nowych Ramach Prawnych (NLF – New Legal Framework).

"Dotychczasowa ustawa z 2002 r. nie ma wielu fundamentalnych postanowień, które są w nowych dyrektywach" - podkreślił podczas środowej debaty w Sejmie sprawozdawca komisji Andrzej Gawron (PiS). Jak zaznaczył stara ustawa nie zawiera wielu fundamentalnych postanowień zawartych w NLF, dotyczących m.in. obowiązków podmiotów gospodarczych, wymagań dla jednostek notyfikowanych i organów notyfikujących. Dodał, że "na jej podstawie nie można wprowadzać dyrektyw sektorowych", czyli takich, które określają wymagania dla poszczególnych kategorii produktów, np. maszyn, dźwigów lub zabawek, które są spójne z NLF.

Gawron zaznaczył, że "zakres zmian jest na tyle duży, że potrzebna jest całkiem nowa ustawa".

Zgodnie z ustawą, na wyrobie podlegającym obowiązkowi oceny zgodności umieszcza się oznakowanie CE (podstawowe oznaczenie systemu oceny zgodności). Podczas przeprowadzania oceny zgodności z wymaganiami wyrób ma być m.in. poddawany badaniom.

Nowa ustawa ma też wprowadzić zmiany dotyczące funkcjonowania Polskiego Centrum Akredytacji. Ma zapewnić też skuteczny, proporcjonalny i odstraszający system kar za łamanie przepisów. Jak przekonują projektodawcy, obecnie stosowane kary były mało skuteczne, dlatego aby wzmocnić ochronę konsumentów i środowiska, przewidziano wprowadzenie kar administracyjnych do 100 tys. zł.

Założono jednak możliwość odstąpienia od wymierzenia kary, "jeśli podmiot gospodarczy przedstawi dowody potwierdzające podjęcie przez siebie działań naprawczych".

Sejm w piątek odrzucił poprawki Nowoczesnej, zakładające obniżenie kar.

W ustawie wskazano też nowe uprawnienie prezesa UOKiK, które umożliwi mu "bieżące reagowanie na sygnały płynące z rynku, a w rezultacie pozwoli wyeliminować z niego negatywne zjawiska mające wpływ na poziom ochrony konsumentów i konkurencji".

Ponadto prezes UOKiK ma prowadzić rejestr wyrobów niezgodnych z wymaganiami lub stwarzających zagrożenie. Będą w nim gromadzone i udostępnianie publicznie informacje o wyrobach, wobec których organy nadzoru podjęły określone działania.

Organy nadzoru rynku mają przeprowadzać – z urzędu lub na wniosek prezesa UOKiK – kontrole spełniania przez wyroby wymagań lub dotyczące stwarzania przez nie zagrożenia. Będą więc kontrolować także przedsiębiorców będących użytkownikami wyrobów.

Ustawa ma wejść w życie 1 kwietnia 2016 r., z wyjątkiem części przepisów, które zaczną obowiązywać w innych terminach. Teraz trafi do Senatu.