To było spotkanie zaprzyjaźnionych liderów zaprzyjaźnionych państw, niebawem spotkanie premierów. Tak minister spraw zagranicznych podsumował wczorajsze rozmowy szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem w Niedzicy.

Jak mówił w TVP Info Witold Waszczykowski, obie strony od dawna zabiegały o spotkanie. Doszłoby do niego wcześniej, gdyby nie "wytężona końcówka roku". Organizatorzy spotkania chcieli też, by odbyło się przed oficjalną wizytą szefowej rządu w Budapeszcie. Beata Szydło uda się do stolicy Węgier prawdopodobnie jeszcze w styczniu. Zaproszenie premier Węgier wystosował w rozmowie telefonicznej tuż po zaprzysiężeniu naszego rządu.

Szef polskiej dyplomacji ocenił, że węgierskie doświadczenia mogą być dla nas ważne przy rozmowach z Unią. On sam zlecił sprawdzić, jak przebiegały debaty unijne z Węgrami, jakie padały wówczas zarzuty, kto inicjował dyskusję i jak Węgrzy rozmawiali z Europą. W tej sprawie z węgierskim ministrem sprawiedliwości konsultował się też Zbigniew Ziobro.

Witold Waszczykowski zaprzeczył , jakoby w lutym ubiegłego roku podczas wizyty premiera Orbana w Polsce, Jarosław Kaczyński nie chciał się z nim spotkać. Jak mówi szef MSZ, spotkanie wówczas nie było planowane, bo nie było czasu na ustalenie szczegółów.