Niskie ceny ropy szkodzą rosyjskiej gospodarce, ale szczytowy okres kryzysu ma ona już za sobą. Mówił o tym na konferencji prasowej w Moskwie prezydent Władimir Putin. Zaznaczył także, że z obecnym rządem współpraca układa się poprawnie i nie przewiduje żadnych poważnych zmian w składzie Rady Ministrów.

W opinii gospodarza Kremla, choć wszystkie wskaźniki sugerują kryzys, to najgorsze Rosja ma już za sobą. Rosyjski prezydent podkreślił, że mimo trudnej sytuacji, Moskwa regularnie spłaca swoje międzynarodowe zobowiązania. Władimir Putin przypomniał, że największy wpływ na kondycję rosyjskiej ekonomiki mają ceny surowców energetycznych, głównie ropy. Zaznaczył przy tym, że w 2016 roku Rosja powinna powoli wychodzić z kryzysu. Jednocześnie rosyjski przywódca zapewnił, że „rząd przygotowuje scenariusze na każdy wariant rozwoju sytuacji”. Uspokoił też przeciętnych Rosjan zapewniając, że nie zostaną obcięte finanse przeznaczone na programy socjalne, służbę zdrowia i oświatę.