Poseł Prawa i Sprawiedliwości Daniel Milewski chce, by władze adwokatury oceniły ostatnie zachowanie mecenasa Romana Giertycha. Parlamentarzysta uważa, że Giertych złamał zasady Kodeksu Etyki Adwokackiej i skierował w związku z tym zawiadomienie do prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej oraz rzeczników dyscyplinarnych NRA i Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

Daniel Milewski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że z godnością zawodu adwokata nie licowało postępowanie byłego wicepremiera w trakcie sobotniego marszu zorganizowanego przez Komitet Obrony Demokracji. Poseł wskazał, że jeśli ktoś skacze po ławkach czy murkach to potocznie jest nazywany chuliganem dlatego ciężko jest zaakceptować fakt, że takich czynów dopuszcza się adwokat.

"Jeżeli mecenas Giertych skacze po murku polskiego parlamentu, wykrzykuje zdania, które są pełne mowy nienawiści to takie zachowanie poniża palestrę w oczach opinii publicznej" - ocenił Daniel Milewski.

Poseł uważa, że Roman Giertych złamał też normy etyczne głosząc mowę nienawiści wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem posła to działanie wymagające szczególnego napiętnowania. Zdaniem Daniela Milewskiego przykładem mowy nienawiści ze strony mecenasa Romana Giertycha było m.in. stwierdzenie "Precz z Kaczorem dyktatorem". Jak napisał poseł PiS jest ono wypełnieniem klasycznej definicji mowy nienawiści, "tj. używania języka w celu znieważenia, pomówienia lub rozbudzenia nienawiści do określonej osoby".