Z jednej strony większe nakłady na politykę prorodzinną, z drugiej- dbałość o stan finansów publicznych. Tak ministerstw finansów przedstawia zmiany w przyszłorocznym budżecie, którymi dziś zajmie się rząd. Administracja zakłada, że przyszłoroczne wydatki wyniosą 368 miliardów 528 milionów złotych. Dochody wyniosą 313 miliardów 788 milionów złotych. To oznacza, że deficyt może sięgnąć niecałych 55 miliardów złotych.

Według szacunków, bezrobocie na koniec przyszłego roku wyniesie 9,7 procent. Deficyt budżetowy, według zapewnień resortu, nie przekroczy 2,8 procent PKB, a inflacja wyniesie 1,7 procent. Plan finansów zakłada umocnienie złotego. Euro będzie kosztować średnio 4,03 złotego a dolar 3,66 złotego.
Wpływy z podatku bankowego w przyszłym roku wyniosą około 5,5 miliarda złotych. Podatek od sklepów wielkopowierzchniowych ma przynieść kasie państwa około 2 miliardów złotych.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadza zmiany budżetowe do ustawy przygotowanej jeszcze przez poprzednią administrację. Pierwszym całkowicie samodzielnym planem finansów państwa będzie ten na 2017 rok. Rząd zajmie się też innymi strategią zarządzania długiem państwa do 2019 roku oraz ustawą o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów. Początek posiedzenia zaplanowano na 12.00.