Ulicami Warszawy przejdzie dziś (początek o 13:00) marsz Wolności i Solidarności. Demonstracja jest organizowana przez PiS i ma przypominać o mrocznej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, ale ma być także wyrazem poparcia dla rządu i prezydenta Andrzeja Dudy. Dziś, 13 grudnia, 34 rocznica wprowadzenia stanu wojennego.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił trzy dni temu, podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej, że marsz będzie wyrazem poparcia dla dobrej drogi zmian, którą w tej chwili idzie Polska. Ruszymy jak zwykle w marszu, który będzie upamiętniał tamten straszny dzień - 13 grudnia 1981 roku. Marsz będzie też wyrażał wolę kroczenia drogą do silnej, zasobnej Rzeczpospolitej. Tą drogą już idziemy, ale wsparcie potrzebne jest cały czas - mówił w czwartek prezes PiS.

Jarosław Kaczyński zachęcał do udziału w marszu. "Przyjdźmy na ten marsz, powiedzmy Polsce, że ci którzy chcą oszukać Polaków, nie znajdą poparcia, a ci, którzy chcą dobra Rzeczpospolitej, to poparcie znajdą i zwyciężą" - mówił Jarosław Kaczyński.

"Marsz Wolności i Solidarności" rozpocznie się na Placu Trzech Krzyży. Około 13:30 planowane jest wystąpienie prezesa PiS. Z Placu Trzech Krzyży marsz ruszy Traktem Królewskim w kierunku pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze.