Brytyjskie media donoszą o przygotowaniach do podjęcia bardziej energicznej akcji przeciw państwu islamskiemu. Po paryskich zamachach premier David Cameron nabrał przekonania, że Parlament zatwierdzi plan bombardowań pozycji ISIS na terenie Syrii. "Brytania szykuje się do wojny" - głosi na pierwszej stronie "The Sunday Telegraph". "Premier naciska na podjęcie bombardowań ISIS za dwa tygodnie" - wtóruje "Sunday Times".

Do tej pory Brytyjczycy latali z bazy na Cyprze, atakując islamistów w Iraku, ale nie w Syrii. Takie rozszerzenie misji od dawna postulowali emerytowani brytyjscy wojskowi, którym wolno zabierać głos w sprawach polityki. Wielu z nich mówi też o potrzebie wysłanie wojsk lądowych do walki z ISIS. Podobnie były minister obrony Liam Fox, który napisał w "Sunday Telegraphie": "Musimy być realistami - nie da się wygrać żadnego konfliktu zbrojnego wyłącznie z powietrza".

Były szef sztabu generalnego Richard Dannatt argumentuje jednak w tym samym "Telegraphie", że najpierw należy zmotywować, przeszkolić i uzbroić uchodźców w Libanie i Jordanii, aby spróbowali odbić z rąk ISIS swoje miasta i wsie. "Może to zabrzmi ostro, ale powinni przelać trochę własnej krwi w atakach na ISIS, zanim choćby zaczniemy rozważać, czy posłać do walki naszych żołnierzy" - pisze w "Sunday Telegraphie" generał Richard Dannatt.