Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Marcin Dubieniecki popełnił zarzucane mu czyny - stwierdził krakowski sąd i przedłużył areszt dla znanego adwokata z Trójmiasta.

O dłuższe aresztowanie Marcina Dubienieckiego - głównego podejrzanego w sprawie wyłudzenia kilkunastu milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnoprawnych - wnioskowała prokuratura. Sąd przychylił się do wniosku śledczych.

"Sąd stwierdził, że może zachodzić wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przed podejrzanego zarzucanych mu czynów. Z jego strony istnieje również obawa matactwa" - mówiła IAR Beata Górszczyk, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie.

Posiedzenie w sprawie aresztu toczyło się za zamkniętymi drzwiami i bez udziału podejrzanego. Jego obrońcy zapowiedzieli odwołanie się od decyzji sądu.
"Przyjmujemy decyzję sądu z jednoznacznym sprzeciwem i krytyką, którą przedstawimy w naszym odwołaniu. Naszym zdaniem, dalsze pozbawianie wolności Marcina Dubienieckiego jest karą bez winy" - mówił adwokat Łukasz Rumszek.

Marcin Dubieniecki został zatrzymany pod koniec sierpnia. Usłyszał zarzuty kierowania grupą przestępczą, wyłudzenia środków publicznych oraz prania brudnych pieniędzy. Grozi mu do 10-ciu lat więzienia.