Prokuratura chce przedłużenia aresztu dla Marcina Dubienieckiego i rozszerza dla niego zarzuty. Chodzi sprawę wyłudzenia kilkunastu milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnoprawnych.

Wniosek do sądu o przedłużenie aresztu dla pięciu zatrzymanych w tej sprawie, w tym znanego adwokata z Trójmiasta został wysłany dziś przed południem do sądu.

Prokuratura we wniosku przekonuje, że Dubienecki i pozostali zatrzymani mogliby bezprawnie wpływać na przebieg śledztwa. „Oczywiście zwracamy też uwagę, że podejrzanym grozi wysoka kara więzienia. Istotną kwestią jest to, że wnioskujemy o przedłużenie aresztu o trzy miesiące” - mówi IAR Piotr Kosmaty - rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Dodatkowo śledczy rozszerzyli zarzuty podejrzanym. Ich zdaniem kwota, którą wyłudzili z Państwowego Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych była wyższa niż 13 milionów złotych. „Ujawniliśmy, że wyłudzenie było na kwotę o półtora miliona wyższą, niż dotychczas sądziliśmy, czyli ponad 14,5 miliona złotych” - dodawał prokurator Kosmaty.

Marcin Dubieniecki został zatrzymany pod koniec sierpnia. Usłyszał zarzuty kierowania grupą przestępczą, wyłudzenia środków publicznych oraz prania brudnych pieniędzy. Takie same zarzuty usłyszał jego kuzyn Wiktor D. Zatrzymani zostali również Grzegorz D, Katarzyna M. oraz Beata W. Wszystkim zatrzymanym grozi do 10-ciu lat więzienia.

Jak nieoficjalnie wiadomo, proceder wyłudzania pieniędzy miał polegać na zatrudnianiu niewidomych oraz słabowidzących na stanowisku telemarketerów.

Osoby miały zarabiać ponad tysiąc złotych, jednak w rzeczywistości otrzymywały około 500 złotych. Pozostałe pieniądze wędrowały na konta trzech podmiotów gospodarczych. W ubiegłym tygodniu zatrzymany został szósty podejrzany w tej sprawie. Marek D. usłyszał podobne zarzuty jak reszta podejrzanych. Sąd aresztował go na trzy miesiące.