Lufthansa i należące do niej linie lotnicze wstrzymują loty na Półwysep Synaj i do znanego miasta urlopowego Sharm el-Sheikh. Międzynarodowy ekspert ds. pasażera refund.me wyjaśnia, co ta sytuacja oznacza dla pasażerów.

Ten środek ostrożności został zalecony przez brytyjskie, irlandzkie, ukraińskie oraz francuskie władze na podstawie poważnego zagrożenia terroryzmem w tym obszarze Egiptu. Zakaz lotów dotknie szacowane 20 000 urlopowiczów. Mimo to, brytyjskie linie lotnicze mają zamiar przeprowadzać “loty ratownicze”, by odwieźć do domu pasażerów, którzy utknęli na lotnisku.

W normalnych okolicznościach i zgodnie z Rozporządzeniem UE 261/2004 linie lotnicze nie muszą wypłacać odszkodowania, jeśli odmowa lotu nastąpiła z wyprzedzeniem dwóch tygodni. Jeśli odwołanie lotu nastąpi w ciągu 14 dni, linia lotnicza jest zobowiązana zaoferować alternatywny środek transportu. Odlot nie może odbiegać od początkowo planowanego o więcej niż dwie godziny, a lądowanie o cztery. Jeśli ta wytyczna zostanie dotrzymana, pasażerowie nie są uprawnieni do odszkodowania.

Pasażerowie, których lot do Sharm el-Sheikh miał odbyć się w najbliższych dniach, są uprawnieni do odszkodowania. W przypadku odwołań dotyczących lotów, które miały się odbyć za ponad dwa dni, zalecane jest skonsultowanie się z linią lotnicza lub biurem podróży.

Odmowy lotów na skutek destabilizacji politycznej i zagrożenia terroryzmem zaliczane są do “okoliczności nadzwyczajnych”. Oznacza to, że wątpliwe jest, czy linia lotnicza wypłaci odszkodowanie na podstawie Rozporządzenia UE 261/2004.

Eve Büchner, CEO refund.me, tłumaczy: ”Pasażerowie lotniczy powinni być świadomi tego, że większość lotów została odwołana ze względu na sugerowane przez urzędy kroki bezpieczeństwa. Jak tylko zakaz lotów zostanie zniesiony, linie lotnicze będą stały przed wyzwaniem nowej organizacji lotów na skutek licznych zmian rezerwacji. Dopiero wtedy zaistnieją okoliczności pozwalające na dochodzenie własnych praw na podstawie rozporządzenia 261/2004”.