Robert Biedroń nie wierzy w utworzenie nowych województw. Zdaniem prezydenta Słupska, to raczej kiełbasa powyborcza niż realny do spełnienia postulat, bo - jak powiedział - środki unijne zostały już rozdzielone z uwzględnieniem istniejącego podziału administracyjnego kraju.

W rozmowie z IAR dodał, że ten postulat na pewno podoba się mieszkańcom jego regionu i może dać mu szansę na rozwój. "Ale nie wydaje mi się, że PiS miałoby jakikolwiek wpływ na dysponowanie środkami, które dzisiaj są w rękach marszałkowskich" - powiedział. Zdaniem byłego posła Ruchu Palikota, postulaty utworzenia nowych województw są nośne politycznie, ale nie rozwiązują podstawowych problemów, z którymi borykają się takie miasta jak Słupsk, Koszalin, Częstochowa czy biedne rejony Mazowsza.

"Bardziej oczekiwałbym od PiS-u pakietu dla Słupska i Koszalina, najpierw wsparcia gospodarczego, technicznego, infrastrukturalnego, a dopiero później zmian administracyjnych, bo one są wtórne" - dodał. Prezydent Słupska wyjaśnił, że jego zdaniem przyszły rząd powinien przygotować taki program rozwoju kraju, który zrealizuje konstytucyjny zapis o zrównoważonym rozwoju i zasili biedniejsze regiony środkami z budżetu państwa. Dodał, że to uchroni kraj przed utworzeniem nowych województw. Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało w kampanii wyborczej utworzenie dwóch dodatkowych województw: środkowopomorskiego i warszawskiego. Dziś na antenie Polskiego Radia Katowice Szymon Giżyński z PiS-u mówił planach utworzenia województwa częstochowskiego.