Rosyjskie samoloty wojskowe zaatakowały cele w okolicy miasta Palmyra - poinformowała syryjska państwowa telewizja. To pierwsze naloty Moskwy w rejonie kontrolowanym przez Państwo Islamskie.

Przeprowadzono je we współpracy z syryjskimi siłami powietrznymi. Podczas ataku zniszczono 20 opancerzonych pojazdów, 3 magazyny amunicji i 3 wyrzutnie rakiet.

Naloty potwierdziło mające siedzibę w Londynie Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Jak podało, akcje przeprowadzono w nocy. Zginęło w nich co najmniej 15 dżihadystów, a rannych miało zostać kilkudziesięciu.

Państwo Islamskie zajęło Palmyrę w maju. Niszczy bezcenne pozostałości starożytnego miasta.

W Syrii Rosja od kilku dni przeprowadza powietrzne ataki. Twierdzi, że ich celem są islamscy terroryści, Zachód tymczasem alarmuje, że atakowane są pozycje syryjskiej opozycji.