Podsumowanie rządów przez Ewę Kopacz to festiwal obietnic - uważa Beata Szydło. Kandydatka na PiS na premiera w ramach kampanii wyborczej odwiedziła dziś między innymi Żyrardów, gdzie komentowała podsumowanie roku rządów Ewy Kopacz.

Jak mówiła Beata Szydło na konferencji prasowej, premier Kopacz nie dotrzymuje słowa. Szydło tłumaczyła, że najlepszym tego przykładem jest sytuacja w górnictwie i składanie przez szefową rządu obietnic bez pokrycia. "Tak działa dzisiaj rząd Platformy i PSL-u - dużo słów, dużo obietnic.

Niektórzy moi koledzy w klubie parlamentarnym porównują sobie inwestycje, które były obiecywane przez kandydatów Platformy i deklarowane przez Ewę Kopacz. Porównują te deklaracje sprzed 4 lat z tymi, które są składane teraz. Te miały być przecież wykonane - po 4 latach nadal są obiecywane" - mówiła Szydło w Żyrardowie.

Przed wizytą w Żyrardowie Beata Szydło przyjechała nad ranem przed kopalnię Budryk w Bytomiu w związku z mijającym terminem realizacji porozumienia podpisanego przez rząd ze związkami zawodowymi. Zdaniem Szydło, mieszkańcy Śląska zostali oszukani. Takiego zdania są też związki zawodowe. W związku z tym jutro ogłoszona zostanie gotowość strajkowa nie tylko w kopalniach ale i innych zakładach związanych z górnictwem. W poniedziałek przed kopalnią Brzeszcze odbędzie się demonstracja.