Zaskakujące dane dotyczące klientek brytyjskich klinik in vitro. Jak się okazuje, w ciągu minionych pięciu lat dwadzieścia pięć kobiet w Wielkiej Brytanii urodziło dzieci dzięki sztucznemu zapłodnieniu komórek jajowych, mimo że nigdy w życiu nie podjęły współżycia płciowego.

Aby zakwalifikować się do zapłodnienia in vitro na koszt publicznej służby zdrowia, kandydatki muszą co najmniej przez rok próbować zajść w ciążę ze swym partnerem. Ale zabieg sztucznego zapłodnienia można też w Wielkiej Brytanii przeprowadzić prywatnie, bez tego warunku. Cztery największe kliniki w kraju ujawniły dane o rosnącej liczbie zgłaszających się do nich kobiet, które postanowiły mieć dziecko bez utraty dziewictwa, czy to, aby zachować je dla przyszłego partnera, czy żywiąc obawy przed seksem.

"Czym jest dziecko dla tych kobiet? Pluszowym misiem z półki?" - pytała w wywiadzie z dziennikiem "The Daily Telegraph" rzeczniczka ugrupowania obrońców życia poczętego Comment on Reproduction Ethics. Anglikański biskup Carlisle James Newtcome ubolewał nad wychowywaniem tych dzieci bez pełnej rodziny.