- Decyzja (prezydenta) i podpis pod projektem zmiany ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego, to wielki, milowy krok, w kierunku przywrócenia tego, co społeczeństwo uważa za swoje. Większość społeczeństwa, prawie 80 procent uważa, że wiek emerytalny nigdy nie powinien być podniesiony, a wręcz odwrotnie, dzisiaj uważa, że powinien być obniżony - powiedział Duda na poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach.

Jak dodał, decyzja prezydenta, to dla niego wielka satysfakcja.

- To nowa jakość w polskiej polityce, wreszcie są politycy, którzy dotrzymują swojego słowa - podkreślił szef Solidarności.

- To bardzo ważny moment dla Solidarności, ale także dla wielu obywateli naszego kraju - mówił Piotr Duda. Przypomniał, że Bronisław Komorowski nie chciał rozmawiać z Solidarnością w sprawie wieku emerytalnego.

Lider "Solidarności" zapowiedział, że związek zapozna się z projektem prezydenta. "Będziemy chcieli na pewno na kolejnych etapach (prac legislacyjnych) przedstawiać swoje propozycje, chociażby jeszcze (te) dotyczące okresu składkowego" - zaznaczył. NSZZ "Solidarność" proponował połączenie wieku z długością okresu składkowego.

Prezydent podpisał w poniedziałek własny projekt ustawy, który przewiduje, że wiek emerytalny dla kobiet zostanie obniżony do 60 lat, a dla mężczyzn do 65 lat. Duda podkreślił, że projekt jest realizacją oczekiwań, nie tylko tych, którzy na niego głosowali, ale także tych, którzy głosowali na Bronisława Komorowskiego oraz tych, którzy do wyborów nie poszli.

Jak poinformowała w poniedziałek prezydencka minister Anna Surówka-Pasek w projekcie, podpisanym przez prezydenta, dotyczącym obniżenia wieku emerytalnego nie ma odniesienia do okresu składkowego. Według niej koszt tej reformy to 40 mld zł.

Ustawa uchwalona w 2012 roku podwyższyła wiek emerytalny do 67 lat i wprowadziła stopniowe zrównanie go dla kobiet i mężczyzn. Posłowie PiS, a także związkowcy z "Solidarności" i OPZZ zaskarżyli ustawę do TK. W maju 2014 roku TK uznał jednak, że jest ona zgodna z ustawą zasadniczą.

Wycofanie się z tej reformy wpisał do swojego programu prezydenckiego Andrzej Duda. Pytanie, czy Polacy są "za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy", było jednym z trzech pytań, na które mieli oni odpowiadać w referendum 25 października. Do referendum nie doszło, bo Senat odrzucił wniosek Dudy w tej sprawie.