Słowenia chce ułatwić kontrolowany przepływ imigrantów do Europy Zachodniej - zapowiada premier tego kraju, Miro Cerar. Jego rząd chce w ten sposób reagować na stale rosnącą liczbę imigrantów, którzy w zupełnie swobodny sposób przechodzą przez Chorwację.

W czasie rozmowy z dziennikarzami premier Miro Cerar przypomniał, że obowiązkiem Słowenii jest dotrzymywanie zawartych umów, a więc i rejestrowanie osób przyjeżdżających, oraz sprawdzanie ich tożsamości. Jednocześnie dopuścił możliwość częściowego ograniczenia tych czynności jeżeli liczba uchodźców wkraczających na teren Słowenii drastycznie wzrośnie. Dodał też, że Słowenia na razie radzi sobie z obecną sytuacją. Jak powiedział, jego rządowi zależy przede wszystkim na pokazaniu, że jest ludzki. Odżegnał się też od przemocy. Miro Cerar zapewnił również, że jego intencją jest zapewnienie kontrolowanego przepływu imigrantów do krajów docelowych. Wyraził przekonanie, że ruch ten może w pewnym zakresie odbywać się przez Słowenię - w miarę możliwości jego kraju.

Według informacji słoweńskiej policji, wczoraj na teren kraju przedostało się ponad 1500 imigrantów, którzy przyszli od strony Chorwacji. Tymczasem nadal setki innych imigrantów pozostają na przejściach granicznych między oboma krajami. Policjanci pozwalają przekraczać granicę tylko niewielkim grupom uchodźców - najczęściej kobietom z dziećmi.