Dziś będzie wiadomo czy unijni liderzy spotkają się na nadzwyczajnym szczycie, by rozmawiać o kryzysie migracyjnym. Także dziś Parlament Europejski ma w trybie pilnym zagłosować nad planem Komisji dotyczącym przyjęcia przez Unię 120 tysięcy uchodźców (10.00)

O zwołanie nadzwyczajnego szczytu zaapelowała kilka dni temu niemiecka kanclerz, a także liderzy Austrii i Słowacji. Wtedy szef Rady Europejskiej Donald Tusk rozpoczął konsultacje z unijnymi przywódcami i dziś ma poinformować o swojej decyzji. Dotychczasowe rozmowy na szczeblu ministerialnym nie przyniosły rezultatów i nie było jednomyślnej zgody w sprawie planu przyjmowania uchodźców przygotowanego przez Komisję Europejską. Wczoraj jej wiceprzewodniczący Frans Timmermans ponownie zaapelował o porozumienie.

"Jeśli nie rozwiążemy kryzysu migracyjnego doprowadzi on na pewno do cierpienia uchodźców, do kłótni między unijnymi krajami, a także do napięć na które Unia Europejska nie może sobie pozwolić. Nie stać nas na luksus wzajemnego oskarżania się" - powiedział wiceszef Komisji.

Frans Timmermans mówił o tym podczas debaty w Parlamencie Europejskim. Dziś europosłowie wypowiedzą się w głosowaniu w sprawie przyjęcia przez Unię planu przyjmowania uchodźców. Ale będzie to tylko opinia, bez mocy wiążącej. Parlament Europejski nie ma kompetencji decyzyjnych w tej sprawie.