Grzegorz Napieralski do Senatu, Ludwik Dorn do Sejmu. Łączy ich jedno - Platforma Obywatelska, z której poparciem wystartują w jesiennych wyborach parlamentarnych. Wczoraj Rada Krajowa partii zatwierdziła listy wyborcze.

Napieralski to były szef SLD, Dorn to między innymi były wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. To politycy trzeźwo myślący - mówi o nowych nabytkach PO senator Łukasz Abgarowicz. Podkreśla, że Platforma Obywatelska jest partią elastyczną, a sztywne podziały na lewicę i prawicę są nieprawdziwe. Wyjaśnia, że każdy rząd musi się zajmować sprawami socjalnymi, rodziną, mieszkalnictwem, ale i gospodarką. Zdaniem Abgarowicza, zarówno Napieralski, jak i Dorn wyglądają na ludzi trzeźwo myślących, a to jest dla PO wzmocnieniem.

Posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska mówi, że gdy powstawała Platforma Obywatelska, tworzyły ją różne środowiska. Te skrzydła zawsze były siłą Platformy - podkreśla. Posłanka dodała, że od dłuższego czasu obserwuje publicystykę Ludwika Dorna. Jak mówi, jest on analitykiem, który potrafi pokazać dobre i słabe strony zjawiska oraz proponować rozwiązania. Mówiąc o Grzegorzu Napieralskim, posłanka PO podkreśliła, że dał się poznać jako zwolennik nowoczesności i rozwoju nauki. Obie postawy - przekonuje - wpisują się w program Platformy. Śledzińska-Katarasińska przekonuje, że PO nie jest tak samo umundurowaną chińską partią. Wszyscy jesteśmy różni, rzecz w tym, czy w tej formacji znajdujemy płaszczyznę, na której możemy się spotkać - mówi. Z list PO do Sejmu wystartuje też Michał Mazowiecki - syn pierwszego, niekomunistycznego premiera Tadeusza Mazowieckiego