Waszyngton wzywa Moskwę do uwolnienia ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa, który został skazany przez rosyjski sąd na 20 lat więzienia za rzekomą działalność terrorystyczną. Wcześniej podobny apel wystosowała Unia Europejska.

Rzecznik amerykańskiego departamentu stanu John Kirby ostro potępił wyrok na Sencowa oraz jego rzekomego wspólnika Ołeksandra Kolczenkę. "To oczywiste nadużycie prawa" - oświadczył Kirby dodając, że zarzuty wobec Ukraińców są całkowicie bezpodstawne. Amerykański ambasador w Kijowie Geoffrey Pyatt określił proces mianem farsy a wyrok nazwał karygodnym.

Ołeh Sencow był zdecydowanym przeciwnikiem rosyjskiej interwencji na Ukrainie. W ubiegłym roku został aresztowany w Symferopolu na Krymie. Wojskowy sąd uznał go za winnego utworzenia organizacji terrorystycznej, próby zdobycia materiałów wybuchowych oraz organizowania dwóch zamachów i wymierzył wyrok 20 lat więzienia o surowym rygorze. Jego współoskarżony, ukraiński działacz społeczny Ołeksandr Kolczenko, dostał dziesięć lat więzienia. Organizacja Amnesty International ostro krytykowała proces, a zarzuty uznała za sfabrykowane.