Marcin Dubieniecki nie przyznaje się do winy. W czasie przesłuchania w krakowskiej prokuratorze odmówił składania wyjaśnień.

Znany adwokat z Trójmiasta usłyszał trzy zarzuty - informuje prokurator Piotr Kosmaty. Chodzi o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenie ponad 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz pranie brudnych pieniędzy. Adwokat został zatrzymany w niedzielę przez Centralne Biuro Antykorupcyjne wraz z czterema innymi osobami. Także one usłyszały zarzuty, ale - w odróżnieniu od Marcina Dubienieckiego - złożyły wyjaśnienia. Wiktor D. usłyszał takie same zarzuty jak D. Grzegorz D. i Beata W. usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i wyłudzenia, a Katarzyna M. - dodatkowo prania brudnych pieniędzy.

O 11:30 prokuratura poinformuje o tym, czy wystąpi do sądu o tymczasowy areszt dla podejrzanych. W wysłanym wczoraj IAR oświadczeniu adwokat Łukasz Rumszek podkreślił, że jego klient Marcin Dubieniecki zgadza się na publikację swojego pełnego imienia i nazwiska. Zapewnił, że jego klient jest niewinny i wezwał wszystkich do respektowania naczelnej zasady każdego etapu postępowania karnego - czyli domniemania niewinności. Marcinowi Dubienieckiemu grozi tymczasowa utrata prawa wykonywania zawodu. Rzecznik dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Gdańsku Jakub Tekieli zapowiadał wczoraj, że jeśli pojawią się zarzuty wobec Dubienieckiego , to złoży wniosek do sądu dyscyplinarnego w tej sprawie.