Apelował do polityków i społeczeństwa, aby mając na uwadze własne bezpieczeństwo zażegnać waśnie i być odpowiedzialnym za wypowiadane słowa.
Wewnętrzne rozbicie zawsze zachęca wrogów do agresji - podkreślił biskup. Żebyśmy mogli się jej przeciwstawić musimy się zjednoczyć. Duchowny mówił też o wadze wypowiadanych słów. „Słowo może ożywić i zabić”- przestrzegał w kontekście pojednania i ewentualnego zagrożenia Polski.
Biskup Józef Guzdek nawiązał do wydarzeń sprzed 95 lat. Na przedpolach Warszawy w 1920 roku. "W obliczu wielkiego zagrożenia suwerennego bytu młodego państwa, trwała modlitwa we wszystkich kościołach w ojczyźnie. Ale mężczyźni chwycili za broń, aby odeprzeć atak sowieckiej armii”- mówił.
W uroczystej mszy za ojczyznę i w intencji Wojska Polskiego w katedrze polowej uczestniczył prezydent Andrzej Duda i wicepremier minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Obecni byli najwyżsi dowódcy wojskowi, szef BBN Paweł Soloch, parlamentarzyści, korpus dyplomatyczny, kapelani obrządków prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego kombatanci i harcerze.