W Libanie zaginęło pięcioro Czechów i ich przewodnik. Poinformowały o tym władze Libanu i czeskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Organy ścigania nie wykluczają, że mogło dojść do porwania turystów.

Puste auto libańscy policjanci znaleźli nad ranem w dolinie Bekaa. Jak powiedziała Polskiemu Radiu rzeczniczka czeskiego MSZ Michaela Lagronová, wszystko wskazuje na to, że jechali nim turyści z Czech. Potwierdziła, że strona libańska poinformowała, iż znaleziono porzucone auto, w którym było pięć czeskich paszportów, rzeczy osobiste i karty kredytowe.
Libańska policja i wojsko zamknęły okoliczny teren i rozpoczęły poszukiwania zaginionych. Z kolei w Pradze po południu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych zbierze się sztab kryzysowy, który zadecyduje o dalszych krokach.


Jak potwierdziła czeska policja, ta sama grupa Czechów w ciągu ostatnich trzech miesięcy była w Libanie już dwukrotnie. Z kolei libańskie organy ścigania nie wykluczają, że mogło dojść do porwania turystów.