Politycy w radiowej Trójce dyskutowali o tym, kto zostanie nowym marszałkiem Sejmu. Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego chwalił w tym kontekście Józefa Zycha. Byłby on - jak mówił - bardzo dobrym kandydatem, a jeszcze lepszym marszałkiem. Zaznaczył jednak, że nie wyobraża sobie, by dwie partie koalicyjne wystawiły dwóch kandydatów.

Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości mówił, że jego ugrupowanie mogłoby rozważyć poparcie kandydatury Józefa Zycha. Dzięki temu - zdaniem Brudzińskiego - można by uratować resztki autorytetu parlamentu. Polityk PiS-u w przypadku obecnej rzecznik rządu takich szans nie pozostawił. Powiedział, że osobiście ją szanuje, jednak była ona przez ostatnie miesiące twarzą skompromitowanego rządu.

Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej podkreślił, że tradycją jest wyznaczanie marszałka Sejmu przez największe ugrupowanie. Dodał, że formalne wysunięcie kandydatury przez PO nastąpi w poniedziałek wieczorem. Wtedy zaplanowano posiedzenie klubu parlamentarnego.

Dotychczasowy marszałek Sejmu Radosław Sikorski zdecydował się odejść ze stanowiska po rozmowie z Ewą Kopacz. Premier poinformowała o tym na konferencji, na której jednocześnie zdymisjonowała ministrów. Wszyscy ci politycy były nielegalnie nagrywani w warszawskich restauracjach. Akta z śledztwa dotyczącego tej sprawy wyciekły niedawno do internetu.