Dwa dni temu policjanci zastrzelili białego tygrysa, który zagryzł człowieka w centrum Tbilisi. Zwierzęta wydostały się na wolność podczas powodzi, która ostatnio nawiedziała ten region.

- Dużego kota na peryferiach Tbilisi widziało co najmniej 15 mieszkańców - powiedział dziennikarzom jeden z myśliwych biorących udział w poszukiwaniach zwierzęcia. Kanał telewizyjny Rustavi 2 pokazał kilka zdjęć tygrysa, wykonanych przez mieszkańców telefonami komórkowymi. Z kolei rzecznik sztabu kryzysowego poinformował, że profesjonalni myśliwi, którzy wyłapują zbiegłe zwierzęta wyposażeni są w pociski ze środkami usypiającymi. Pracownicy ZOO twierdzą, że wiele zwierząt może być wciąż jeszcze na wolności.

W powodzi, która w miniony weekend wdarła się do centrum Tbilisi, zginęło 19 osób, w tym pracownicy ZOO. Woda całkowicie zniszczyła ogród zoologiczny. Lwy, tygrysy, niedźwiedzie i hipopotamy, które pojawiły się na zalanych ulicach zostały albo zastrzelone, albo wyłapane i wróciły do swoich pomieszczeń.
W katastrofie zginęła ponad połowa z 600 zwierząt zamieszkujących ZOO. Obrońcy praw zwierząt domagają się śledztwa w sprawie postępowania podczas powodzi, twierdząc, że niektóre zwierzęta zastrzelone przez policję nie musiały być zabite.