Hiszpańscy rodzice chcą przeciwdziałać prześladowaniu ich dzieci w szkołach przez innych uczniów. Zrzeszenie Stowarzyszeń Matek i Ojców Uczniów reprezentujące wszystkie organizacje rodzicielskie zaapelowało do rządu o opracowanie narodowego planu zapobiegania tym prześladowaniom.

Arrnacha miała 16 lat i chodziła do madryckiej szkoły. Miesiąc temu skoczyła z szóstego piętra. Wcześniej w Tarragonie z 10. piętra wyskoczył 14-latek, a 12-letnią uczennicę w ostatniej chwili uratowano, kiedy zażyła tabletki nasenne.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez madrycki Uniwersytet Alcala, co czwarty hiszpański uczeń jest prześladowany w szkole. Większość ukrywa to przed rodzicami i nauczycielami.

"Donieś na policję. Nie bój się. Oni już będą wiedzieli, jak ci pomóc" - zachęcał podczas spotkania z uczniami Iker Casillas, bramkarz Realu Madryt.

Ponieważ coroczne kampanie przeciwko prześladowaniom w szkołach nie przynoszą rezultatu, rodzice zaapelowali o działania do rządu. Domagają się nie tylko planu zapobiegania tego rodzaju zachowaniom, ale też chcą, by uruchomiono telefon zaufania dla ofiar prześladowań.