Twórca portalu WikiLeaks Julian Assange może przebywać w ambasadzie Ekwadoru w Londynie do końca życia - powiedział prezydent Ekwadoru Rafael Correa. Assange, ścigany przez Interpol listem gończym, w 2012 roku ukrył się w londyńskiej ambasadzie Ekwadoru i uzyskał azyl polityczny w tym kraju. Szwedzka prokuratura chce przesłuchać twórcę WikiLeaks w związku z podejrzeniami przestępstw seksualnych.

Prezydent Ekwadoru Rafael Correa oświadczył w wywiadzie, że Assange zawsze będzie mile widziany w ambasadzie w Londynie i może tam być do końca życia, jeśli to konieczne. Wezwał też rząd Wielkiej Brytanii do udzielenia Assange'owi immunitetu. "Gdyby na terenie ambasady europejskiego kraju w Ekwadorze przebywał uchodźca z Europy i nie dalibyśmy mu pozwolenia na pobyt w naszym kraju, nazywano by nas dyktatorami, faszystami. Pozwano by nas przed Międzynarodowy Trybunał Karny" - powiedział Correa.

Wczoraj szwedzka prokurator odwołała spotkanie z Assange'm, podczas którego miała zadać mu pytania związane ze śledztwem. Mariane Ny oświadczyła, że nie uzyskała pozwolenia na wejście do ambasady Ekwadoru. Prezydent Rafael Correa powiedział jednak, że szwedzki wymiar sprawiedliwości celowo gra na zwłokę.

W 2010 roku Wikileaks zaczął ujawniać dokumenty i tajną korespondencję najważniejszych europejskich i amerykańskich polityków. Materiały, dotyczące między innymi wojen w Iraku, Afganistanie, a także relacji międzynarodowych, wstrząsnęły światową polityką.