Izrael świętuje 48. rocznicę przyłączenia Jerozolimy do terytorium tego kraju. Tysiące osób przejdą w kontrowersyjnym marszu przez arabską część miasta.

Właśnie tę dzielnicę wojska izraelskie zajęły w wyniku wojny sześciodniowej w 1967 roku. Ten fakt nigdy nie został uznany przez społeczność międzynarodową.

"Dzień Jerozolimy" jest tłumnie obchodzony na ulicach miasta przez zwykłych obywateli, a także podczas państwowych uroczystości. Marsz z dzielnicy arabskiej do Ściany Płaczu ma rozpocząć się o 15:00 polskiego czasu. Pochód będzie pilnie strzeżony przez policję, gdyż na jego trasie regularnie dochodzi do zamieszek.

W tym roku dwie organizacje pozarządowe zgłosiły do Sądu Najwyższego wniosek o zmianę trasy tak, aby marsz ominął dzielnicę muzułmańską. Sędziowie odrzucili wniosek, ale w orzeczeniu podkreślali, że policja powinna stosować zasadę zero tolerancji dla dopuszczających się przemocy i skandujących "śmierć Arabom".

Dziś we wschodniej Jerozolimie w 15 żydowskich osiedlach żyje około 200 tysięcy Izraelczyków. W tej samej części miasta mieszka około 310 tysięcy Palestyńczyków.