Wspólne ćwiczenia oraz przygotowania do szczytu NATO w Warszawie - to główne tematy drugiego i ostatniego dnia spotkania ministrów spraw zagranicznych Sojuszu w Antalii w Turcji.

Wczoraj politycy rozmawiali o sytuacji na Ukrainie, a dzisiaj skupią się przede wszystkim na tym, jak bronić się przed zagrożeniami ze strony Rosji jak i Państwa Islamskiego.
Po wybuchu wojny na wschodzie Ukrainy NATO zwiększyło obecność wojsk we wschodnich krajach Sojuszu, również w Polsce. Chodzi jednak nie tylko o dodatkowych żołnierzy, ale także o regularne ćwiczenia na dużą skalę. Ministrowie omówią wszystkie najważniejsze manewry, w tym także ćwiczenia trwające teraz na wodach Szwecji i w krajach bałtyckich.
Politycy będą też rozmawiać o zaplanowanych na jesień tego roku manewrach „Trident Juncture”. W ćwiczeniach we Włoszech, Hiszpanii i Portugalii ma wziąć udział 30 tysięcy żołnierzy. Według zapowiedzi NATO będą to największe tego typu manewry od zakończenia Zimnej Wojny.

Polski minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna ma z kolei zapoznać swoich kolegów ze stanem przygotowań do zaplanowanego za rok szczytu NATO w Warszawie.
Jak relacjonuje z Antalii specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski ministrowie będą też rozmawiać o sytuacji w związku z Państwem Islamskim i prowadzonymi przez międzynarodową koalicję nalotami na pozycje rebeliantów w sąsiadujących z Turcją Iraku i Syrii.
Wczoraj ministrowie zaapelowali do Rosji i separatystów o przestrzeganie porozumień pokojowych z Mińska. Sekretarz Generalny Sojuszu Jens Stoltenberg mówił, że w Zagłębiu Donieckim wciąż dochodzi do regularnego łamania zawieszenia broni, a strony konfliktu utrudniają pracę obserwatorom OBWE.