Armia Arabii Saudyjskiej odparła atak rebeliantów Huti z sąsiedniego Jemenu. Według nie potwierdzonych informacji, zginęło kilkudziesięciu napastników.

Do ataku doszło koło miasta Nadżran przy granicy saudyjsko-jemeńskiej. Saudyjczycy ostrzelali napastników i wezwali na pomoc lotnictwo. Był to największy atak na terytorium Arabii Saudyjskiej od końca marca, kiedy podjęła ona interwencję przeciwko rebeliantom w Jemenie.
Szyici z ugrupowania Huti opanowali północny Jemen i stolicę kraju Sanę. Siły wierne obalonemu prezydentowi Abd ar-Rabowi Mansurowi al-Hadiemu bronią się w Adenie na południu kraju. Szacuje się, że przez sześć ostatnich tygodni zginęło ponad 1200 osób, a przeszło 5 tysięcy zostało rannych. Około 300 tysięcy ludzi musiało uciec z domów. Czerwony Krzyż ostrzega przed katastrofą humanitarną w Jemenie.