Poseł Jacek Sasin z Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że bez oryginalnych dowodów i dokładnych badań, nie uda się ustalić powodów katastrofy w Smoleńsku. Gość radiowej Jedynki mówi, że "życzyłby sobie, by teza o zamachu nie była tezą prawdziwą". Dodaje, że "my nie jesteśmy dziś zafiksowani na jedną tylko wersję". Jednak, według Jacka Sasina, dziś bardzo wiele analiz i badań wskazuje, że tragedia w Smoleńsku nie była wypadkiem. "Jeśli dowody powiedzą coś innego, to tym lepiej" - zaznacza.

Jacek Sasin podkreśla, że wielką odpowiedzialnością rządzących Polską od katastrofy, jest wyjaśnienie przyczyn tragedii. Cały czas Polacy nie wiedzą, co wydarzyło się w Smoleńsku - dodaje. Jacek Sasin zaznacza, że wciąż Polska nie ma dostępu do wszystkich dowodów, którymi zarządza Rosja. Rosjanie wydzielają nam informacje, dają polskim instytucjom to, co chcą dać - podkreśla.

Dziś mija 5. lat od katastrofy polskiego rządowego samolotu w Smoleńsku.