Unia Europejska chce doprowadzić do pokoju na Ukrainie poprzez rozmowy, a w razie konieczności, także poprzez sankcje. Mówiła o tym premier Ewa Kopacz po spotkaniu z premierem Francji, Manuelem Vallsem.

Szefowa rządu podkreśliła, że Unii zależy na przestrzeganiu porozumienia z Mińska. Wspólnota stoi więc na stanowisku, że nałożone na Rosję sankcje będą kontynuowane. A bardziej dotkliwe sankcje gospodarcze, przygotowywane przez Komisję Europejską, zostaną jednomyślnie wdrożone, jeśli porozumienie nie będzie respektowane. Ewa Kopacz powiedziała, że na straży przestrzegania porozumienia z Mińska powinna stać cała Unia. Polska premier jest przekonana, że solidarna postawa Wspólnoty, przyczyni się do osiągnięcia pokoju. Szefowa rządu dodała, że porozumienie z Mińska jest stopniowo wprowadzane w życie.

Komentując pomysł utworzenia armii Unii Europejskiej premier podkreśliła, że głównym gwarantem bezpieczeństwa Polski jest NATO. Dodała, że koncepcja unijnej armii budzi wątpliwości. Tworzenie takich sił wiązałoby się bowiem z dodatkowymi nakładami ze strony państw członkowskich. Nie wiadomo też, jak byłaby dowodzona taka armia i czy działałaby w strukturze NATO, czy też równolegle do niej. Zdaniem Ewy Kopacz, odpowiedź na te pytania przyniesie czerwcowe posiedzenie Rady Europejskiej, które będzie poświęcone sprawom bezpieczeństwa.