Ojciec Rydzyk mówi, że miesięczny koszt utrzymania Telewizji to około 2,5 miliona złotych. W tym jest opłata koncesyjna, wozy transmisyjne i aparatura nadawcza ("która ulega zużyciu"). Jak mówi redemptorysta, same kamery, dzięki którym widzowie mogą codziennie oglądać Apel Jasnogórski, kosztują około miliona złotych. Do tego dochodzi koszt nadawania za granicę - sygnał z Torunia idzie przez sześć satelitów.
Ojciec Rydzyk nazywa Trwam telewizją dla ambitnych i zapewnia, że dzięki obecności na cyfrowym multipleksie cieszy się wysoką oglądalnością. Zaznacza jednak, że utrzymanie tego medium jest problemem. Dlatego apeluje: "Wypal jedną paczkę papierosów mniej i daj na Telewizję, na Radio... Dzięki Tobie je utrzymamy, a Ty, umartwiając się, będziesz miał podwójną zasługę."
Cała rozmowa z ojcem Tadeuszem Rydzykiem - w "Naszym Dzienniku".