Rosja jest zdziwiona tym, że Polska zamiast milczeć zaczęła głośno mówić - tak uważa prof. Wojciech Roszkowski. W ten sposób historyk ocenia gwałtowne reakcje Kremla na wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji. Ostro krytykowany jest także pomysł organizacji na Westerplatte uroczystości, poświęconych zakończeniu II wojny światowej.

Polska inaczej patrzy na historię niż Rosja - to budzi w Moskwie oburzenie dodaje profesor Roszkowski. Jeżeli będziemy rzeczowo i spokojnie tłumaczyć fakty, to powoli będziemy się przebijać do opinii międzynarodowej - uważa historyk. Jego zdaniem trzeba jedynie unikać wypowiedzi, które szokują.

Szef polskiej dyplomacji mówił między innymi, że to Ukraińcy, a nie Armia Czerwona wyzwolili obóz Auschwitz. Według historyka, Polska powinna prowadzić własną, konsekwentną politykę historyczną nie zwracając uwagi na reakcje rosyjskie. Te wypowiedzi Grzegorza Schetyny są wyjątkiem od dotychczasowej polityki. Wojciech Roszkowski uważa, że do tej pory Polska raczej była "bezsilna" lub prowadziła politykę "dostosowywania się". Zdaniem historyka już po 2009 roku gdy polityka Putina stawała się agresywna, Polska na to nie reagowała i twierdziła,.że Rosja jest wiarygodnym partnerem.

Szef polskiej dyplomacji uważa, że ataki na niego są związane z polskim zaangażowaniem w konflikt rosyjsko - ukraiński.