Wydział rodzinny i nieletnich Sądu Rejonowego w Krośnie zdecydował że czwórka sierot z Daliowej - których matka zginęła w pożarze - znajdzie się pod opieką dziadków - jako rodziny zastępczej.

To postanowienie tymczasowe. Nie przesądza, że zostaną oni ostatecznie uznani za prawnych opiekunów. Sędzia Renata Leja-Sypiec podkreśla, że sytuacja jest skomplikowana m.in. dlatego że dwoje starszych to dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością. Sprawa będzie jeszcze szczegółowo badana. Sąd musi przyjrzeć się, czy są inne, lepsze rozwiązania i czy dziadkowie gwarantują należytą władzę rodzicielską.

Sąd, przy wsparciu między innymi powiatowego centrum pomocy rodzinie, gminnej opieki społecznej i kuratora sądowego będzie monitorował sprawowanie opieki. Dziadkowie będą wspierani i obserwowani przez specjalistów - dodała sędzia Renata Leja-Sypiec. Zbadane mają zostać więzi emocjonalne dziadków z dziećmi, sąd ma też szukać innych opiekunów.
Dom dziadków ma być wyremontowany tak, by dzieci - które na ferie przeniesiono do pobliskiego Rymanowa - po powrocie miały godziwe warunki zamieszkania.

Pogrzeb matki czwórki dzieci odbędzie się o 13-tej w Jaśliskach.