Według prokuratury, Strauss-Kahn miał brać udział w przyjęciach w luksusowym hotelu Carlton w Lille, w których uczestniczyły również luksusowe prostytutki. Organizacją imprez zajmowała się siatka stręczycieli. Były szef Funduszu miał pomagać w tym procederze.
Agencje informują, że Dominique Strauss-Kahn już się stawił w sądzie. Grozi mu do 10 lat więzienia.