Comiesięczne badania poparcia dla partii opublikowane przez CBOS i TNS nie pomagają nam w udzieleniu odpowiedzi na pytanie, kto zwycięży w wyborach samorządowych. Po problemach z systemem informatycznym, wciąż bowiem nie zakończyło się liczenie głosów. Tymczasem sondażownie zapytały Polaków, kogo poparliby w wyborach parlamentarnych. Badania przeprowadzono w dniach 6-16 listopada (BBOS) oraz 7-13 listopada (TNS).

Zgodnie z sondażem opublikowanym przez CBOS PO uzyskało 38 proc. poparcia, co stanowi wynik o 4 pkt proc. wyższy niż w badaniu z przed miesiąca. PiS uplasował się z kolei na drugim miejscu z wynikiem 27 proc.

Inaczej natomiast zakończyłby się wybory jeśli wzięlibyśmy pod uwagę sondaż przeprowadzony przez TNS. Tutaj zwycięża PiS (29 proc.), a PO notuje spadek o 2 pkt proc. i uzyskuje wynik 26 proc.

CBOS z 934 ankietowanych o preferencje partyjne zapytał 555 osób, a TNS - 550 spośród 958.

W wypowiedzi dla "Wyborczej" prof. Mirosława Grabowska, szefowa CBOS, zauważa dwa powody rozbieżności. Pierwszy to konstrukcja próby. W CBOS to próba losowa, budowana na bazie PESEL, ankiety trafiają do konkretnych osób, których nazwisko i adres zna ankietę. Drugi natomiast związany jest ze stopniem mobilizacji zwolenników PO.

Więcej na Wyborcza.pl